Mówisz „lekarz weterynarii” – myślisz: „bardzo ciekawy, wymagający i prestiżowy zawód, który realizuje się z ogromną pasją”. Ale czy to prawda? Mogąc pochwalić się już dyplomem rozpoczynamy podbój rynku pracy. Co oferuje rynek i czy łatwo znaleźć pracę po weterynarii?
Mówisz „lekarz weterynarii” i już wiemy co myślisz. Ale czy tak jest w rzeczywistości i innym także zawód ten kojarzy się z prestiżem społecznym, uznaniem oraz odpowiedzialną i przyszłościową pracą? Oczywiście, że tak! Minął już boom na dziennikarstwo, zarządzanie, kierunki informatyczne, a popyt na medycynę weterynaryjną utrzymuje się nieprzerwanie.
Nie zmieniła tego również mniejsza liczba kandydatów ubiegających się o miejsce na uczelniach wyższych, będąca wynikiem niżu demograficznego oraz niższego poziomu zdawalności matury. Weterynaria stale święci triumfy. W 2014 roku na SGGW medycynę weterynaryjną chciało studiować ponad 1.000 osób, czyli 7,4 kandydatów na miejsce. Na UWM o jedno miejsce ubiegało się 5 osób , zaś w 2015 o jedną osobę więcej.
W ubiegłym roku dyplomami w ręku mogło się pochwalić 156 absolwentów UWM, zaś w 2014 roku aż 153 absolwentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Na uwadze należy mieć fakt, że do dotychczasowej grupy absolwentów niebawem dołączą również studenci medycyny weterynaryjnej z Poznania i Krakowa. Oznacza to, że co roku rynek pracy zasila około 600- 700 nowych lekarzy weterynarii.
Zainteresowanie weterynarią
W latach 2010-2013 zawód lekarza weterynarii został sklasyfikowany jako „nadwyżkowy”. Oznacza to, że liczba osób poszukujących zatrudnienia w tej branży znacznie przewyższa zapotrzebowanie rynku. Dlatego o miejsce pracy należy powalczyć. Potwierdzają to również statystyki odnośnie bezrobocia. W I połowie 2015 roku w Polsce liczba bezrobotnych lekarzy weterynarii wynosiła 633 i wzrosła o 4 osoby w porównaniu z I półroczem 2014 roku. Odnosząc te dane do liczby absolwentów to można zauważyć, że jeden rocznik absolwentów pozostaje bez pracy.
Bezrobocie wśród lekarzy weterynarii
Niemniej jednak pozytywne są fakty, że pod koniec tego okresu bezrobocie wśród lekarzy weterynarii zmniejszyło się o połowę, a trwale (przez okres 12 miesięcy) bez pracy pozostaje zaledwie (lub aż) 20% tej grupy. Nie zmienia to faktu, że o pracę w zawodzie jest coraz trudniej i należy zwiększyć zainteresowanie innymi branżami niż małe zwierzęta.
Praca po weterynarii
Eksperci stale podkreślają deficyt specjalistów odpowiedzialnych za duże zwierzęta. W porównaniu z innymi specjalnościami niewielu lekarzy wybiera pracę z przeżuwaczami. Przede wszystkim z uwagi na trudny charakter pracy oraz niewielkie zarobki. Niska wartość dużych zwierząt powoduje, że wielu hodowców rezygnuje z opieki weterynaryjnej ze względów ekonomicznych. Dlatego jest to wciąż pole do zagospodarowania.
Ponadto, dla wielu wciąż hermetyczną branżą wydaje się drób. Jednak sytuacja ta poprawiła się wraz z dynamicznym rozwojem tego sektora i rosnącym zapotrzebowaniem na profesjonalną opiekę weterynaryjną. Praca z drobiem jest rozwojowa i dobrze płatna lecz z drugiej strony wymaga od lekarza zaangażowania i odpowiedzialności za powierzone stado. Bezspornie wykonywana jest w bardziej przyjaznych warunkach i nie wiąże się z nocnymi wyjazdami do porodów. Co więcej, opieka nad drobiem to dobry wybór dla tych, którzy nie chcą czekać aż klient stanie w drzwiach lecznicy tylko preferują pracę w terenie.
Konkurencja wśród lekarzy weterynarii jest bardzo duża. Uczelnie wciąż edukują nowych specjalistów, a zapotrzebowanie rynku maleje. Dlatego coraz trudniej o wymarzoną pracę po weterynarii. Co więcej, zakończyła się era „specjalistów od wszystkiego”. Przyszli pracodawcy, a co ważniejsze przyszli klienci zwracają uwagę na specjalizacje. Stałe podnoszenie kwalifikacji lekarzy jest niezbędne do tego, aby wyprzedzić konkurencję i nie wypaść „z obiegu”.
Przed nami II edycja charytatywnego biegu studentów weterynarii – PEŁNA MISKA DLA SCHRONISKA! Za każdy wybiegany przez Ciebie kilometr przekażemy kilogram karmy dla schroniska […]
Ruszyliśmy z przygotowaniami do II edycji charytatywnego biegu studentów weterynarii, który obędzie się 31 maja. W pierwszej odsłonie PEŁNEJ MISKI DLA SCHRONISKA wybiegaliście ponad 3 […]
Branża drobiarska oferuje wiele wyzwań, a jednocześnie ogromne możliwości zawodowe, które wciąż są niedoceniane przez studentów weterynarii. Nasze autorskie praktyki pozwalają na bezpośrednie poznanie […]